Rusz się, czyli o konieczności sygnalizowania swoich potrzeb

Pierwsza część tytułu sugeruje, że post będzie motywował do aktywności fizycznej, która de facto należy do potrzeb każdego człowieka. Nic bardziej mylnego. Zwłaszcza, że regularność treningów z Chodakowską (tak, poruszając się o balkoniku można ćwiczyć z Chodakowską) wygląda u mnie ostatnio różnie (moja potrzeba jest skutecznie zagłuszana ;). Ale do rzeczy. Zauważyłam, że…

0 Komentarzy

Ja sama, czyli samodzielność w moim wykonaniu

Czym jest samodzielność? Nie wiem, czy stanowię wyjątek, ale jako dziecko zawsze chciałam wszystko robić bez niczyjej pomocy. Krótko mówiąc - pokazać swoją samodzielność. Szczerze powiedziawszy, trochę mi tak zostało do dzisiaj. Tylko że w niektórych przypadkach, takich jak tramwaje wysokopodłogowe, nie zawsze mogę wykazać taką postawę. Do niedawna strasznie mnie to frustrowało. Widocznie chciałam…

0 Komentarzy

Naleśnik albo o tym, co tkwi we wnętrzu człowieka

Co tkwi we wnętrzu człowieka? Wnętrze człowieka zdecydowanie różni się od wnętrza naleśnika. Jednak jak się okazuje, można doszukać się pewnej analogii.  Ostatnio widziałam filmik – instrukcję, w jaki sposób pocieszyć smutną osobę. Należy ją w pierwszej kolejności zawinąć szczelnie w kocyk i w ten sposób nadać jej kształt naleśnika. Jeśli…

0 Komentarzy

Nu pogodi, czyli o zgubnej motywacji działania

Czy jakakolwiek motywacja w działaniu może okazać się zgubna? Myślę, że zdecydowanie tak. Pamiętacie bajkę „Wilk i Zając"? Na końcu każdego odcinka Wilk krzyczał: „Zając, ja ci jeszcze pokażę!” Jak wiemy, nie pokazał do tej pory. I szczerze wątpię, żeby kiedykolwiek mu się to udało. Dlaczego? Powód jest prosty: zrobienie czegoś tylko dlatego,…

3 komentarze
Close Menu