Let`s talk about sex, czyli kilka słów o seksualności w niepełnosprawności

Seksualność w niepełnosprawności stanowi w dalszym ciągu temat trudny.

Z jednej strony cieszy, że słychać coraz więcej głosów zajmujących stanowisko w tej dyskusji, ale z drugiej…

Coraz częściej natrafiam na wywiady, artykuły czy filmy związane z seksualnością osób niepełnosprawnych fizycznie. Wszystko wydaje mi się sensowne, z jednym wyjątkiem: seksualność sprowadzana jest głównie do seksu.

Dwa przykłady: w jednym z wywiadów czytam, że kobiety niepełnosprawne mają szansę na udane relacje damsko-męskie. Następnie następuje opis negatywnych postaw społecznych związanych z tym zagadnieniem. Artykuł wciąga mnie coraz bardziej, gdy wtem natrafiam na informację, jakoby kluczowy był pozytywny stosunek kobiet do masturbacji. Konsternacja. Ja mam akurat negatywny, hmm… Ale nie to mnie uderzyło najbardziej.

Czy ktoś pomyślał, że w związku chodzi bardziej o uczucie niż o seks?

Przykład numer dwa: film “Sztuka latania” z lat 90-tych. Kobieta niepełnosprawna chce przed śmiercią być z mężczyzną. Ale tylko fizycznie. I choć nader prawdziwy wydaje się ich dialog, w którym ona pyta, czy on nie chce z nią być dlatego, że jest kaleką, a on po głębszym namyśle odpowiada, że powodem jest jego kalectwo w postaci
nieumiejętności bycia z nią, to jednak znowu wszystko kręci się
wokół seksu.

Tymczasem seks nie jest tożsamy z miłością. A jak pisała Edyta Stein: „Oddać się w miłości, stać się całkowicie własnością kogoś innego i zarazem całkowicie go posiadać – oto najgłębsze pragnienie kobiecego serca (…)”

Close Menu