Akceptacja, czyli walka

Długo myślałam, że akceptacja oznacza bierne poddanie się wszystkiemu. Tymczasem w niektórych przypadkach oznacza ona podjęcie walki.

W Słowniku Języka Polskiego jedna z definicji akceptacji brzmi: „pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić”. Rozpatrując ją z perspektywy własnej historii stwierdzam, że jest ona nie do końca kompletna. Sugeruje bowiem przyjęcie stanu rzeczy postrzeganego przez nas jako niezmienialny i zaprzestanie jakichkolwiek prób jego zmiany. Tymczasem u mnie w zasadzie dopiero zaakceptowanie stanu rzeczy oznaczało podjęcie walki. I wówczas okazało się, że to, co uważałam za niezmienialne, ulega radykalnej przemianie.

„Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego”. Cierpliwość, siła, mądrość – trzy przymioty uzdalniające do walki.

Podczas gdy św. Paweł pisał: „miłość cierpliwa jest”, bp Grzegorz Ryś powie, że miłość to cierpliwość. Za przykład poda świętą Ritę i Maryję. Ta pierwsza wykazała ogromną cierpliwość na drodze swojego powołania. Zanim wstąpiła do augustianek była żoną, która musiała wiele znosić. Śmierć męża odbiła się również echem na decyzji o przyjęciu do zakonu. Ale ona się nie poddała. Z kolei Maryja nader cierpliwie znosi to, czego nie rozumie. Znosi ból, który towarzyszy jej podczas męki Chrystusowej.

Ale czy obie te kobiety nie musiały przede wszystkim wykazać cierpliwości w stosunku do samych siebie, do swoich uczuć? Moim zdaniem tylko taka cierpliwość daje podstawy do cierpliwej, bezkrwawej walki w obliczu przeciwności. A nierzadko okazuje się ona najtrudniejsza.

Siła

Często trudno jest znaleźć w sobie siłę wewnętrzną, która pozwala na dokonywanie zmian. Ale czy nie jest trochę tak, że pojęcie siły wewnętrznej jest zbyt abstrakcyjne i nie wiadomo, czego tak naprawdę szukać?

Albert Einstein w liście do swojej córki napisał: „Istnieje niezwykle potężna siła, dla której, jak dotąd, nauka nie znalazła oficjalnego wytłumaczenia. Owa siła ma wpływ na wszystkie inne i stoi ponad zjawiskami działającymi we wszechświecie. Do tej pory nie została jeszcze przez nas rozpoznana. Tą uniwersalną siłą jest MIŁOŚĆ”.

Zatem, jeśli odwołać się do definicji bpa Rysia, szukajmy w sobie miłości będącej jednocześnie cierpliwością.

Mądrość

Papież Franciszek definiuje mądrość jako umiejętność widzenia wszystkiego oczami Boga. Poznanie i doświadczenie mają tutaj znaczenie drugorzędne.

Daleko mi do stwierdzenia, że potrafię spojrzeć na wszystko oczami Boga. Ale gdybym opierała się wyłącznie na wiedzy ludzkiej i własnym doświadczeniu generowanym przez tą (nieraz pseudo-)wiedzę, nie doszłabym tu, gdzie jestem teraz (a na tym nie zamierzam poprzestać ;). Z kolei walka o to nie byłaby możliwa bez akceptacji zarówno sytuacji samej w sobie, jak i faktu, że jej postrzeganie przez ludzi może być błędne.

 „Walcz, walcz, walcz. Twój bunt przewyższy nawet bogów gniew”. Abstrahując od tego, że Bóg jest jeden, moim zdaniem w tekście tego kawałka zespołu Daab tkwi jeszcze jeden błąd.

Bunt nie daje siły do podjęcia walki życiowej. Daje ją akceptacja. Wszak ona wyzwala w nas siłę, o której pisał Einstein. 

Close Menu