Iść za marzeniem z BLACKROLL mini, czyli jak można ułatwić sobie realizację celów

Marzenia są po to, żeby je realizować – razem z BLACKROLL

„Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak aż do końca”. Cytat z „Lorda Jima” przypomniał mi się w miniony weekend po obejrzeniu „Księgarni z marzeniami”. Ale co wspólnego mają marzenia i BLACKROLL mini?

Któż z nas nie ma marzeń? Kiedyś ułyszałam, że aby je zrealizować, należy sprawić, by stały się celami. Tutaj jednak pojawiają się pewne wątpliwości:

  1. Czy każde marzenie jest rzeczywiście marzeniem? Moim zdaniem prawdziwe marzenia są wlewane w nasze serca, ale niestety ludzka natura ma skłonności do pożądania spraw wykraczających poza jego zasięg. Wówczas to są raczej zachcianki, których brak możności realizacji prowadzi do frustracji.
  2. Czy samo przekształcenie w cel wystarczy? Z doświadczenia wiem, że trzeba uwzględnić szereg czynników mogących wpłynąć na możliwość realizacji danego marzenia.

Jak nietrudno się domyślić, u mnie głównym czynnikiem była niepełnosprawność.

Mój błąd jednak polegał na tym, że w pewnym momencie pozwoliłam niepełnosprawności przekreślić szanse na spełnienie się czegokolwiek. W odpowiednim momencie Ktoś jednak mną potrząsnął. Tak, że teraz mogę iść za marzeniem. Dosłownie i w przenośni… A już wkrótce bez balkonika ;)

No właśnie…

Jeśli mówimy o kroczeniu za marzeniem w sensie dosłownym, świetnym rozwiązaniem wydaje się BLACKROLL mini. Przeznaczony do automasażu małych grup powięziowo-mięśniowych (stopy, dłonie, łydki, przedramiona, barki). Dedykowany sportowcom, osobom z kontuzjami ścięgna Achillesa, płaskostopiem, halluksami czy kobietom chodzącym na szpilkach. Ale jak się okazuje, również tym podążającym za marzeniem ;) Stopy mające za nim kroczyć mogą być masowane także podczas wykonywania innych czynności.

BLACROLL mini

Kroczenie za marzeniem z BACKROLL jest jeszcze łatwiejsze.

 #blackroll #blackrollpolska #keeprollin

Close Menu